To, że nic nie robimy nie oznacza, że nic nie jest nie zrobione głosi Tao Te Ching. Prace pokazane na wystawie “Pochwała nudy” łączy stoickie, a wręcz nonszalanckie podejście do upływu czasu.
Nic-nie-robienie to w czasach nastawionych na maksymalną produktywność akt graniczący z heroizmem. Skoro tak wiele i wielu z nas co wieczór sprawdza na smartwatchu liczbę postawionych przez cały dzień kroków, a wrzucenie zwykłego zdjęcia z wakacji czy wizyty w knajpie może stać się źródłem dochodu, to wykonywanie bezsensownych działań jest gestem wręcz rewolucyjnym. Mistrzostwo w „marnowaniu” czasu postanowił osiągnąć Josep Maynou. Jego pozbawione aktora, dokamerowe performance’y polegają na rejestrowaniu efektów wielogodzinnych prób kompletnie niepotrzebnej czynności takiej, jak zamknięcie drzwi przy pomocy piłki tenisowej, trafienie butelką do kalosza czy rzut szczotką klozetową do wyznaczonego celu. Oglądając zamieszczone na instagramowym profilu artysty króciutkie wideo (będące jednakowoż efektem długich prób) widz ma ochotę kibicować komuś, kto ma czelność, zamiast odbijać kartę pracy w korporacji, tak bezczelnie śmiać się w twarz współczesnemu systemowi produkcji.
Podobnie wspaniale nieproduktywne były działania nieżyjącego już Zygmunta Rytki, artysty intermedialnego związanego ze środowiskiem polskiej neoawangardy lat 70. oraz późniejszym środowiskiem sztuki niezależnej lat 80. Rytka potrafił po mistrzowsku gapić się w chmury, przepływającą wodę, badać godzinami, jak zmienia się cień przedmiotu ustawionego obok wypalającej się powoli świecy. Prace takie, jak pokazywany na wystawie film „Czas do dyspozycji” czy polegające na fotografowaniu ekranu telewizora „Fotowizje” (1978-1983) stawiają w centrum zainteresowania proces, a nie wynik. Z perspektywy czasu, powstałe w skrajnie różnych od dzisiejszych okolicznościach polityczno-społecznych (marazm czasu PRL, wyczekiwanie nieuchronnej zmiany) prace Rytki odczytywać można, podobnie jak współczesną twórczość Maynou, jako rodzaj techniki eskapistycznej, dyskretnej, podjazdowej walki kontrkulturowej.
Małgorzata Szymankiewicz od niemal dwudziestu lat tworzy abstrakcyjne kompozycje negując aktualne, szybko zmieniające się trendy i mody. Swoje malowanie nazywa procesualnym, czasochłonnym i niespiesznym, bliskim idei slowartu. Jej ostatnie prace, to nie bezpośredni komentarz do otaczającej rzeczywistości, a powrót do form tworzonych w tempie specyficznego procesu malarskiego - powstających poprzez nakładanie wielu poszczególnych warstw farby, pozwalających odpocząć przebodźcowanym oczom. Można przed nimi spędzić godziny ćwicząc uważność, wychwytując różnice, drobne niuanse i zmienność rytmu. Te obrazy starają się uwolnić zarówno artystkę, jak i widza spod presji pośpiechu. „Daję obrazowi tyle czasu, ile on wymaga, mam duże pokłady cierpliwości, a zarazem kwestionuję wszechobecny przymus produktywności i nowości, także na polu artystycznym - mówi Szymankiewicz - Przerabiam swój czas na kolor i kompozycję, to coś, jakby materializacja czasu w obrazie, mój czas zostaje przekształcony w obecność obrazu”.
Jedna z zaprezentowanych prac odnosi się bezpośrednio do fotograficznej twórczości Zygmunta Rytki, choć to nie jedyny trop istotny dla artystki. Kluczowym tematem stało się w tym wypadku zagadnienie ,,czasu ekspozycji” istotne dla powstawania fotografii analogowej. Szymankiewicz podeszła do niego w sposób właściwy dla malarki - obraz artystki był eksponowany przez całe lato w intensywnym świetle słonecznym, co doprowadziło do jego stopniowego zanikania dopełniając koncepcyjnie tę realizację, przynosząc nowe sensy i metafory.
„Pochwała nudy” jest próbą zachęcenia widzów do nieefektywnego, nie nastawionego na sprawczość i “wynik” podejścia do czasu, gdyż sztuka pozbawiona przymusu staje się formą filozofowania - myśli mogą wreszcie przepływać swobodnie jak chmury.
JOSEP MAYNOU (ur. 1980, mieszka w Barcelonie) studiował na wydziale sztuk pięknych na Uniwersytecie w Barcelonie, w Porto (Facultade Belas Artes Porto) oraz w Londynie (Middlesex University). Związany z Bombon Project w Barcelonie.
Wybrane wystawy solowe: CHULETAS, Bombon projects, Barcelona, 2023; Point of Light Papitu, Centro Párraga, Murcia (2022); SELF BAZAR, UNA Galleria, Piacenza (2021); This must be the place, L+S Projects, Porto (2020); To bow at the beginning not at the end, Collection Born, Munique (2019); 13, Idealfrühstück, Paris (2019); LE LUCKY, HVW8, Berlin (2019); The Return of the Junker. JM2000, Bombon projects, Barcelona (2019); Populaire, Lehman&Silva, Porto (2019); Leisure, Bombon Projects, Barcelona (2017); Thing1, Thing2, Broken Dimanche, Berlin (2017); Things: To do, Beverly’s, NYC (2017) or The Ninja from Marrackech, Galerie Suvi Lehtinen, Berlin (2015). Wybrane wystawy grupowe: Worlds within Worlds, HDLU,Zagreb (2023); OMNIBUS,Kinderhook&Caracas, Berlin (2022); For some bags under the eyes, Sans titre, Paris (2021); Dança de Retorno, Lehmann + Silva, Porto (2021); Indoor Images, Pas une Orange, Barcelona (2021); Thundercage. Edition 19, Paris (2020); THIS MUST BE THE PLACE, L+S Projects, Porto (2020); Textus ex Machina. Cu, aqb PROJECT SPACE, Budapest (2919); Hunter of World, Salts, Basel (2018); Supersimetrica, Matadero, Madrid (2018); How to do things..., Lehmann + Silva, Porto (2017); Black garden, Galería L21, Palma de Mallorca (2013); Alpina huus, Le Commun, Geneve (2017); A Lovers Discord, Moca, London (2016); Warped Miami, GSL Projekt, Miami Basel, Miami (2015) or The inclination of the jungle, Junefirst Gallery, Berlin (2015). Recent performances include ONE NIGHT DANCE, SPACED OUT x PSM Gallery, Brandenburg (2020); ENSEMBLE, survivre maintenant, Palais de Tokyo, Paris (2019); TIME, The Institute for Endotic Research, Berlin (2019); Pane Per Poveri, Laatrac, Athens (2017); Making Public Program, Fundació Tapies, Barcelona (2017) and Material Art fair at Mexico City (2016).
ZYGMUNT RYTKA, artysta intermedialny związany ze środowiskiem polskiej neoawangardy lat 70. oraz późniejszym środowiskiem sztuki niezależnej lat 80. Autor cykli fotograficznych, eksperymentalnych filmów i prac wideo, a także powstałych po roku 2000 instalacji oraz obiektów. Współpracował blisko z Małą Galerią w Warszawie oraz Galerią Wschodnią i Galerią FF w Łodzi. Współzałożyciel Fundacji Sztuki Współczesnej In Situ w Sokołowsku. W swojej twórczości łączył filozoficzno-artystyczne badanie natury i percepcji z pełną ironii refleksją na temat współczesnych mediów i polityki. Jednocześnie doskonale dokumentował środowisko artystyczne, którego sam był aktywnym uczestnikiem. Urodził się w Warszawie 11 marca 1947 roku, zmarł w Sokołowsku 23 marca 2018 roku. Więcej
MAŁGORZATA SZYMANKIEWICZ -> bio
Josep Maynou, Chopping chuletas, 2021-2023, variable sizes, Pyrography on wood
To, że nic nie robimy nie oznacza, że nic nie jest nie zrobione głosi Tao Te Ching. Prace pokazane na wystawie “Pochwała nudy” łączy stoickie, a wręcz nonszalanckie podejście do upływu czasu.
Nic-nie-robienie to w czasach nastawionych na maksymalną produktywność akt graniczący z heroizmem. Skoro tak wiele i wielu z nas co wieczór sprawdza na smartwatchu liczbę postawionych przez cały dzień kroków, a wrzucenie zwykłego zdjęcia z wakacji czy wizyty w knajpie może stać się źródłem dochodu, to wykonywanie bezsensownych działań jest gestem wręcz rewolucyjnym. Mistrzostwo w „marnowaniu” czasu postanowił osiągnąć Josep Maynou. Jego pozbawione aktora, dokamerowe performance’y polegają na rejestrowaniu efektów wielogodzinnych prób kompletnie niepotrzebnej czynności takiej, jak zamknięcie drzwi przy pomocy piłki tenisowej, trafienie butelką do kalosza czy rzut szczotką klozetową do wyznaczonego celu. Oglądając zamieszczone na instagramowym profilu artysty króciutkie wideo (będące jednakowoż efektem długich prób) widz ma ochotę kibicować komuś, kto ma czelność, zamiast odbijać kartę pracy w korporacji, tak bezczelnie śmiać się w twarz współczesnemu systemowi produkcji.
Podobnie wspaniale nieproduktywne były działania nieżyjącego już Zygmunta Rytki, artysty intermedialnego związanego ze środowiskiem polskiej neoawangardy lat 70. oraz późniejszym środowiskiem sztuki niezależnej lat 80. Rytka potrafił po mistrzowsku gapić się w chmury, przepływającą wodę, badać godzinami, jak zmienia się cień przedmiotu ustawionego obok wypalającej się powoli świecy. Prace takie, jak pokazywany na wystawie film „Czas do dyspozycji” czy polegające na fotografowaniu ekranu telewizora „Fotowizje” (1978-1983) stawiają w centrum zainteresowania proces, a nie wynik. Z perspektywy czasu, powstałe w skrajnie różnych od dzisiejszych okolicznościach polityczno-społecznych (marazm czasu PRL, wyczekiwanie nieuchronnej zmiany) prace Rytki odczytywać można, podobnie jak współczesną twórczość Maynou, jako rodzaj techniki eskapistycznej, dyskretnej, podjazdowej walki kontrkulturowej.
Małgorzata Szymankiewicz od niemal dwudziestu lat tworzy abstrakcyjne kompozycje negując aktualne, szybko zmieniające się trendy i mody. Swoje malowanie nazywa procesualnym, czasochłonnym i niespiesznym, bliskim idei slowartu. Jej ostatnie prace, to nie bezpośredni komentarz do otaczającej rzeczywistości, a powrót do form tworzonych w tempie specyficznego procesu malarskiego - powstających poprzez nakładanie wielu poszczególnych warstw farby, pozwalających odpocząć przebodźcowanym oczom. Można przed nimi spędzić godziny ćwicząc uważność, wychwytując różnice, drobne niuanse i zmienność rytmu. Te obrazy starają się uwolnić zarówno artystkę, jak i widza spod presji pośpiechu. „Daję obrazowi tyle czasu, ile on wymaga, mam duże pokłady cierpliwości, a zarazem kwestionuję wszechobecny przymus produktywności i nowości, także na polu artystycznym - mówi Szymankiewicz - Przerabiam swój czas na kolor i kompozycję, to coś, jakby materializacja czasu w obrazie, mój czas zostaje przekształcony w obecność obrazu”.
Jedna z zaprezentowanych prac odnosi się bezpośrednio do fotograficznej twórczości Zygmunta Rytki, choć to nie jedyny trop istotny dla artystki. Kluczowym tematem stało się w tym wypadku zagadnienie ,,czasu ekspozycji” istotne dla powstawania fotografii analogowej. Szymankiewicz podeszła do niego w sposób właściwy dla malarki - obraz artystki był eksponowany przez całe lato w intensywnym świetle słonecznym, co doprowadziło do jego stopniowego zanikania dopełniając koncepcyjnie tę realizację, przynosząc nowe sensy i metafory.
„Pochwała nudy” jest próbą zachęcenia widzów do nieefektywnego, nie nastawionego na sprawczość i “wynik” podejścia do czasu, gdyż sztuka pozbawiona przymusu staje się formą filozofowania - myśli mogą wreszcie przepływać swobodnie jak chmury.
JOSEP MAYNOU (ur. 1980, mieszka w Barcelonie) studiował na wydziale sztuk pięknych na Uniwersytecie w Barcelonie, w Porto (Facultade Belas Artes Porto) oraz w Londynie (Middlesex University). Związany z Bombon Project w Barcelonie.
Wybrane wystawy solowe: CHULETAS, Bombon projects, Barcelona, 2023; Point of Light Papitu, Centro Párraga, Murcia (2022); SELF BAZAR, UNA Galleria, Piacenza (2021); This must be the place, L+S Projects, Porto (2020); To bow at the beginning not at the end, Collection Born, Munique (2019); 13, Idealfrühstück, Paris (2019); LE LUCKY, HVW8, Berlin (2019); The Return of the Junker. JM2000, Bombon projects, Barcelona (2019); Populaire, Lehman&Silva, Porto (2019); Leisure, Bombon Projects, Barcelona (2017); Thing1, Thing2, Broken Dimanche, Berlin (2017); Things: To do, Beverly’s, NYC (2017) or The Ninja from Marrackech, Galerie Suvi Lehtinen, Berlin (2015). Wybrane wystawy grupowe: Worlds within Worlds, HDLU,Zagreb (2023); OMNIBUS,Kinderhook&Caracas, Berlin (2022); For some bags under the eyes, Sans titre, Paris (2021); Dança de Retorno, Lehmann + Silva, Porto (2021); Indoor Images, Pas une Orange, Barcelona (2021); Thundercage. Edition 19, Paris (2020); THIS MUST BE THE PLACE, L+S Projects, Porto (2020); Textus ex Machina. Cu, aqb PROJECT SPACE, Budapest (2919); Hunter of World, Salts, Basel (2018); Supersimetrica, Matadero, Madrid (2018); How to do things..., Lehmann + Silva, Porto (2017); Black garden, Galería L21, Palma de Mallorca (2013); Alpina huus, Le Commun, Geneve (2017); A Lovers Discord, Moca, London (2016); Warped Miami, GSL Projekt, Miami Basel, Miami (2015) or The inclination of the jungle, Junefirst Gallery, Berlin (2015). Recent performances include ONE NIGHT DANCE, SPACED OUT x PSM Gallery, Brandenburg (2020); ENSEMBLE, survivre maintenant, Palais de Tokyo, Paris (2019); TIME, The Institute for Endotic Research, Berlin (2019); Pane Per Poveri, Laatrac, Athens (2017); Making Public Program, Fundació Tapies, Barcelona (2017) and Material Art fair at Mexico City (2016).
ZYGMUNT RYTKA, artysta intermedialny związany ze środowiskiem polskiej neoawangardy lat 70. oraz późniejszym środowiskiem sztuki niezależnej lat 80. Autor cykli fotograficznych, eksperymentalnych filmów i prac wideo, a także powstałych po roku 2000 instalacji oraz obiektów. Współpracował blisko z Małą Galerią w Warszawie oraz Galerią Wschodnią i Galerią FF w Łodzi. Współzałożyciel Fundacji Sztuki Współczesnej In Situ w Sokołowsku. W swojej twórczości łączył filozoficzno-artystyczne badanie natury i percepcji z pełną ironii refleksją na temat współczesnych mediów i polityki. Jednocześnie doskonale dokumentował środowisko artystyczne, którego sam był aktywnym uczestnikiem. Urodził się w Warszawie 11 marca 1947 roku, zmarł w Sokołowsku 23 marca 2018 roku. Więcej
MAŁGORZATA SZYMANKIEWICZ -> bio
Josep Maynou, Chopping chuletas, 2021-2023, variable sizes, Pyrography on wood