Ewa Ciepielewska, Zając polski na tle przekopu Mierzei Wiślanej, 2023, olej, płótno, 50x60 cm
Martyna Czech, Powiń-inność, 2023, olej i akryl na płótnie, 180x200 cm
22 stycznia tego roku to była zwykła, trochę pochmurna zimowa niedziela. Wielu z nas powoli wygrzebywało się jeszcze z energetycznego dołka, jakie co roku przynosi zimowe przesilenie. Dziadkowie świętowali swój dzień w towarzystwie wnucząt, a imprezowicze leczyli kaca przed powrotem do poniedziałkowej rutyny.
Tymczasem w Chinach trwało jeszcze wielkie świętowanie. Tego dnia mieszkanki i mieszkańcy Państwa Środka wkraczali w Rok Wodnego Królika. Według horoskopu ma to być czas spokoju, harmonii i panowania dobrej energii. Wynika to z usposobienia, jakim gwiazdy obdarzyły zodiakalnego królika - wyjątkowo łagodne, stadne zwierzę ma zdolność łagodzenia konfliktów, nawet między tak temperamentnymi znakami jak smok czy tygrys. W tym roku priorytetem ma być bezpieczeństwo.
22 stycznia Ewa Ciepielewska do późnego niedzielnego wieczora siedziała w swojej krakowskiej pracowni szykując do wysyłki kilkadziesiąt własnoręcznie przygotowanych kalendarzy. Co roku artystka wręcza kopie swoim bliskim. W 2019 dwanaście tablic kalendarza Ciepielewska poświęciła Ziemskiej Świni, rok później Szczurowi Metalu. Każdy z tegorocznych kalendarzy opatrzony został krótkim wstępem: Rok solarny 2023 jest rokiem 4720 kalendarza lunarnego-według astrologii chińskiej uznającej za początek tego systemu 61 rok panowania cesarza Huang Di. Władcą i opiekunem tego roku jest Wodny Zając, którego Chińczycy nazywają „zającem idącym przez las”. Pamiętacie? W Stumilowym Lesie mieszka Królik oraz jego krewni i znajomi. Przygody Alicji w Krainie czarów zaczynają się od pojawienia się Białego Królika, a zając mieszka na księżycu… Ja uwielbiam las, opowieści i obrazki. Cenię sobie również międzyludzkie kontakty i dlatego kolejny raz (15) mam dla Was, drodzy Przyjaciele i drogie Przyjaciółki książeczkę, która jest wyrazem mojego niesłabnącego zainteresowania Waszymi Osobami i naszym wspólnym losem kosmitów na planecie Ziemia. Tym razem moja córka Gaja dołączyła ze swoimi obrazkami Zajęcy! Kierujemy nasze dobre życzenia ku wszystkim czującym istotom!
W tym samym czasie Martyna Czech przygotowywała wieczorny posiłek dla swojego stada królików. Menu jest stałe: siano, marchew, mieszanka ziaren, do tego, dla seniorów, suplementy. W styczniu było ich osiem, ale bywa że “na tymczasie” mieszka ich nawet kilkanaście. Między królikami, jak między ludźmi, kłótnie, złamane serca, romanse, a nawet bójki.
Tak weszliśmy w Rok Wodnego Królika. Trudno wyobrazić sobie lepszy czas na wystawę Ewy Ciepielewskiej, która nie dość, że żyje w rytmie chińskiego horoskopu i jest zwierzęciem wybitnie stadnym, to jeszcze kilka miesięcy w roku spędza na wodzie, pływając po Wiśle. Nieraz słyszałem od Ewy, że łatwiej jest się jej dogadać z psem czy kotem, niż w drugim człowiekiem. Doświadczenie to dzieli z Martyną Czech, o której jeszcze w 2017 roku Karolina Plinta pisała: sama Martyna, gdyby mogła, wyrzekłaby się przynależności do gatunku ludzkiego. Jedyny zawód, jak spotkał ją ze strony podopiecznych, to śmierć, która zawsze przychodzi za wcześnie.
“Rok Wodnego Królika” to pretekst dla nas wszystkich do zastanowienia się nad jakością relacji międzyludzkich, międzygatunkowych i relacji z sobą samymi. Jego patron patrzący na nas z obrazów Ciepielewskiej i Czech na pewno nam w tym pomoże.
Ewa Ciepielewska, Zając polski na tle przekopu Mierzei Wiślanej, 2023, olej, płótno, 50x60 cm
Martyna Czech, Powiń-inność, 2023, olej i akryl na płótnie, 180x200 cm
22 stycznia tego roku to była zwykła, trochę pochmurna zimowa niedziela. Wielu z nas powoli wygrzebywało się jeszcze z energetycznego dołka, jakie co roku przynosi zimowe przesilenie. Dziadkowie świętowali swój dzień w towarzystwie wnucząt, a imprezowicze leczyli kaca przed powrotem do poniedziałkowej rutyny.
Tymczasem w Chinach trwało jeszcze wielkie świętowanie. Tego dnia mieszkanki i mieszkańcy Państwa Środka wkraczali w Rok Wodnego Królika. Według horoskopu ma to być czas spokoju, harmonii i panowania dobrej energii. Wynika to z usposobienia, jakim gwiazdy obdarzyły zodiakalnego królika - wyjątkowo łagodne, stadne zwierzę ma zdolność łagodzenia konfliktów, nawet między tak temperamentnymi znakami jak smok czy tygrys. W tym roku priorytetem ma być bezpieczeństwo.
22 stycznia Ewa Ciepielewska do późnego niedzielnego wieczora siedziała w swojej krakowskiej pracowni szykując do wysyłki kilkadziesiąt własnoręcznie przygotowanych kalendarzy. Co roku artystka wręcza kopie swoim bliskim. W 2019 dwanaście tablic kalendarza Ciepielewska poświęciła Ziemskiej Świni, rok później Szczurowi Metalu. Każdy z tegorocznych kalendarzy opatrzony został krótkim wstępem: Rok solarny 2023 jest rokiem 4720 kalendarza lunarnego-według astrologii chińskiej uznającej za początek tego systemu 61 rok panowania cesarza Huang Di. Władcą i opiekunem tego roku jest Wodny Zając, którego Chińczycy nazywają „zającem idącym przez las”. Pamiętacie? W Stumilowym Lesie mieszka Królik oraz jego krewni i znajomi. Przygody Alicji w Krainie czarów zaczynają się od pojawienia się Białego Królika, a zając mieszka na księżycu… Ja uwielbiam las, opowieści i obrazki. Cenię sobie również międzyludzkie kontakty i dlatego kolejny raz (15) mam dla Was, drodzy Przyjaciele i drogie Przyjaciółki książeczkę, która jest wyrazem mojego niesłabnącego zainteresowania Waszymi Osobami i naszym wspólnym losem kosmitów na planecie Ziemia. Tym razem moja córka Gaja dołączyła ze swoimi obrazkami Zajęcy! Kierujemy nasze dobre życzenia ku wszystkim czującym istotom!
W tym samym czasie Martyna Czech przygotowywała wieczorny posiłek dla swojego stada królików. Menu jest stałe: siano, marchew, mieszanka ziaren, do tego, dla seniorów, suplementy. W styczniu było ich osiem, ale bywa że “na tymczasie” mieszka ich nawet kilkanaście. Między królikami, jak między ludźmi, kłótnie, złamane serca, romanse, a nawet bójki.
Tak weszliśmy w Rok Wodnego Królika. Trudno wyobrazić sobie lepszy czas na wystawę Ewy Ciepielewskiej, która nie dość, że żyje w rytmie chińskiego horoskopu i jest zwierzęciem wybitnie stadnym, to jeszcze kilka miesięcy w roku spędza na wodzie, pływając po Wiśle. Nieraz słyszałem od Ewy, że łatwiej jest się jej dogadać z psem czy kotem, niż w drugim człowiekiem. Doświadczenie to dzieli z Martyną Czech, o której jeszcze w 2017 roku Karolina Plinta pisała: sama Martyna, gdyby mogła, wyrzekłaby się przynależności do gatunku ludzkiego. Jedyny zawód, jak spotkał ją ze strony podopiecznych, to śmierć, która zawsze przychodzi za wcześnie.
“Rok Wodnego Królika” to pretekst dla nas wszystkich do zastanowienia się nad jakością relacji międzyludzkich, międzygatunkowych i relacji z sobą samymi. Jego patron patrzący na nas z obrazów Ciepielewskiej i Czech na pewno nam w tym pomoże.